Nie ma pobłażania dla łamiących prawo. Kolejny kierowca dzień po zatrzymaniu usłyszał wyrok 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności
Policjanci z legionowskiej komendy zatrzymali kierującego, który mając dwa sądowe zakazy kierowania pojazdami, jednak zdecydował się wsiąść za kierownicę seata. Mieszkaniec Legionowa w trybie przyspieszonym trafił przed oblicze sądu i usłyszał wyrok.
Policyjny patrol zatrzymał do kontroli drogowej seata. Bardzo szybko wyszło na jaw, że 41-letni kierowca nigdy nie powinien zasiąść na miejscu kierowcy. Jak wynikało z policyjnych systemów, mężczyzna miał dwa zakazy sądowe, w tym jeden wydany w 2020 roku przez Sąd Rejonowy w Legionowie.
42-latek został zatrzymany. Policjanci, po zgromadzeniu materiału dowodowego i przedstawieniu zarzutu popełnienia przestępstwa, wystąpili do Sądu Rejonowego w Legionowie z wnioskiem o rozpoznanie sprawy w postępowaniu przyspieszonym, dzięki czemu wyrok zapadł już następnego dnia.
Wobec nieodpowiedzialnego kierowcy sąd orzekł karę, m.in. 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie 5 000 zł.
Czym jest taki zakaz?
Zakaz prowadzenia pojazdów jest środkiem karnym. Sąd orzeka go wobec osób, które złamały prawo w zakresie bezpieczeństwa komunikacyjnego, czyli za spowodowanie wypadku drogowego, katastrofy w komunikacji, bezpośredniego narażenia na niebezpieczeństwo, a najczęściej za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Taki zakaz prowadzenia pojazdów otrzymuje osoba, która poważnie zawiodła jako kierowca na każdej linii, naraziła bezpieczeństwo swoje i innych. Za to jest właśnie taka kara - zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Gdy kierowca narusza ten zakaz popełnia przestępstwo wynikające z artykułu 244 kodeksu karnego. Grozi za to kara więzienia do lat 5.
kom. Justyna Stopińska/ea