Aktualności

Tłumaczył, że narkotyki znalazł na podwórku

Data publikacji 25.04.2024

Zatrzymaniem w policyjnej celi zakończyła się interwencja legionowskich policjantów wobec 39-latka. Mężczyzna zadzwonił do dyżurnego z informacją, że jego życie jest zagrożone. Skierowany na miejsce policyjny patrol nie potwierdził zagrożenie. Zgłaszający był nietrzeźwy, a w mieszkaniu posiadał środki odurzające. Mieszkańcem miasta teraz zajmie się sąd.

Dyspozytorzy numeru alarmowego oraz służby nie bagatelizują informacji, wedle których czyjeś życie i zdrowie może być zagrożone. Niestety zdarzają się zgłoszenia takie jak w miniony poniedziałek kiedy na numer alarmowy dzwonią osoby, które przekazują nieprawdziwe informacje.

W godzinach popołudniowych dyżurnego legionowskiej jednostki zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że jego zdrowiu i życiu zagraża niebezpieczeństwo. Pod podany adres natychmiast został skierowany policyjny patrol. Na miejscu mundurowi zastali 39-letniego mieszkańca miasta, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości potwierdziło ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Okazało się również, że mężczyzna w mieszkaniu ukrywał środki odurzające, mundurowi zabezpieczyli także wagę i torebki foliowe. Męzczyzna tłumaczył policjantom, że susz znalazł na podwórku.

39-latek został zatrzymany, a zabezpieczony susz, w ilości kilku gramów, po wstępnym badaniu naroktesterem, który wskazał na marihuanę, trafił do policyjnego depozytu. Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut posiadania środków odurzających, za co grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Policjanci przypominają, że każde zgłoszenie dotyczące zagrożenia życia i zdrowia ludzkiego jest traktowane poważnie. Osoba, która wywołuje bezzasadne działania służb ratowniczych musi liczyć się z odpowiedzialnością za takie zachowanie. Zgodnie z kodeksem wykroczeń każda osoba, która chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia albo umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Teraz 39-latek za swoje czyny odpowie przed sądem, który zdecyduje o wymiarze kary. Czynności w tym postępowaniu nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Legionowie.
kom. Justyna Stopińska

Powrót na górę strony