Konserwy i alkohol zamiast wypłaty.
32-letnia ekspedientka nie mogąc się doprosić „tygodniówki” od swojej pracodawczyni postanowiła sama w dość niecodzienny sposób uregulować zaległą należność. Pod nieobecność właścicielki kobieta wraz z konkubentem zamknęła lokal, zgarnęła z półek artykuły spożywcze i wywiozła je ze sklepu. Następnego dnia obydwoje zostali zatrzymana przez policjantów z Legionowa. Za popełnione przestępstwo Agnieszce M. i Dariuszowi S. grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Do kradzieży doszło w poniedziałkowe popołudnie jeszcze przed zamknięciem sklepu. Tuż po 17-stej Agnieszka M. zadzwoniła do swojego konkubenta i poprosiła go o pomoc. Po jego przyjeździe zamknęła się z nim w lokalu gdzie razem zapakowali do kartonu wszystko to, co jej zdaniem przestawiało jakąś większą wartość, aby w ten sposób wyrównać sobie należne za pracę pieniądze. Skradzione w ten sposób artykuły spożywcze, alkohol, papierosy i inne przedmioty sprawcy wywieźli samochodem Dariusza S.