Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Konserwy i alkohol zamiast wypłaty.

Data publikacji 03.02.2010

32-letnia ekspedientka nie mogąc się doprosić „tygodniówki” od swojej pracodawczyni postanowiła sama w dość niecodzienny sposób uregulować zaległą należność. Pod nieobecność właścicielki kobieta wraz z konkubentem zamknęła lokal, zgarnęła z półek artykuły spożywcze i wywiozła je ze sklepu. Następnego dnia obydwoje zostali zatrzymana przez policjantów z Legionowa. Za popełnione przestępstwo Agnieszce M. i Dariuszowi S. grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Do kradzieży doszło w poniedziałkowe popołudnie jeszcze przed zamknięciem sklepu. Tuż po 17-stej Agnieszka M. zadzwoniła do swojego konkubenta i poprosiła go o pomoc. Po jego przyjeździe zamknęła się z nim w lokalu gdzie razem zapakowali do kartonu wszystko to, co jej zdaniem przestawiało jakąś większą wartość, aby w ten sposób wyrównać sobie należne za pracę pieniądze. Skradzione w ten sposób artykuły spożywcze, alkohol, papierosy i inne przedmioty sprawcy wywieźli samochodem Dariusza S.

Kiedy następnego dnia rano właścicielka otworzyła sklep zauważyła brakujący towar i natychmiast o wszystkim powiadomiła policję. Pierwsze podejrzenia padły na ekspedientkę, ponieważ na miejscu nie było śladów włamania a 32-latka posiadała drugi komplet kluczy. Policjanci pojechali, więc pod wskazany adres w Legionowie gdzie para wynajmowała mieszkanie i zatrzymali podejrzanych. Obydwoje przyznali się do popełnionego przestępstwa i dobrowolnie oddali właścicielce sklepu zrabowany wcześniej towar. Za to, co zrobili mogą teraz spędzić za kratkami nawet 5 lat.
 
 
rsz
 
 
 
Powrót na górę strony